W ten weekend odbył się Międzynarodowy Puchar Polski. Byłam i z resztą jestem chora i na zawodach nie poszło mi za dobrze -9 miejsce, przegrałam 1 walkę i odpadłam :P Są plusy: spotkałam się z przyjaciółmi, poznałam Japończyków i potrenowałam na świetnych campach i treningach, uczyłam się technik od najlepszych oraz na randori miałam możliwość walczenia z obcokrajowcami.