czwartek, 10 września 2015

Pocztówka do Japonii- DOTARŁA!


Konnichiwa!
Pamiętacie ten <<post>> ? Jak byłam na obozie pisaliśmy (ja pisałam tekst po japońsku) pocztówkę do trenera w Japonii. Jako, że dużo wyrazów pisałam w kanji, które widziałam pierwszy raz na oczy, myślałam- to będzie jedna wielka katastrofa. Na całe szczęście jakoś się doczytali i wszystkto poszło zgodnie z planem. Może znaki nie wyglądały aż tak źle jak mi się zadawało?... Jestem na maksa szczęśliwa!  W końcu to jest teraz w Japonii!  No i poćwiczyłam znaki kanji. Wiecie co? Na treningu w środę nasz trener zadzwonił do Japończyka i wszyscy się przywitaliśmy, u nas była 19 a u niego ranek... chyba xD Ale fajowo ;D


Muszę się trochę ogarnąć, bo moja nauka języka japońskiego trochę leży, ale rosyjski aktualnie jest ważniejszy, trzeba ogarnąć cyrylica-myślę, że nie będzie to takie tragiczne w porównaniu do pisania tego kanji xD Z resztą wiele osób mówi "Cyrylica  jest prosta". W mojej nowej szkole jest dodatkowe kółko z j.rosyjskiego- na razie nie wiadomo kiedy odbędzie się pierwsza lekcja, jak dobrze pójdzie to w następny piątek. A żeby czasu nie marnować zakupiłam książkę i na razie podstawowych zwrotów typu: "Dowidzenia", "Proszę" uczę się z niej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz